Siemka!
Trochę mnie nie było, ale wpadłam w wir zdarzeń i wycieczek po Polsce.Gdzie mnie zaniosło, spytacie?
A między innymi do Wrocławia na Niucon 7!
To była moja 3 edycja tegoż konwentu i mimo narzekań innych ja osobiście wróciłam zadowolona i wybawiona na swój sposób, no ale zacznijmy od poczatku.
Ocena: 8/10
Budynek
W tym roku Niucon 7 odbył się na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, w porównaniu do poprzednich lat, a w szczególności do poprzedniej edycji przez co konwent ten nieco stracił w oczach uczestników poprzez niemiłe wydarzenia, odbył się w nowej lokalizacji i jak dla mnie dużo lepszej.
Budynek uniwersytetu był przystosowany do osób niepełnosprawnych były 4 windy, z czego 2 zastawione przez wystawców, jedna nieczynna, a ostatnia dla wystawców i obsługi, jednak gdy się spytało ochrony czy kogoś z "pracowników" dostało się informację iż osoba niepełnosprawna może korzystać z tej jednej jedynej aktywnej windy ,więc problemu nie było, a na winde też się nie czekało :)

Akredytacja
Z tego co wiem, akredytacja była otwarta od ok.10, z przyczyn losowych na konwencie zjawiłam się wraz z przyjaciółką ok. godz. 15 i zostałam od razu obsłużona co było bardzo miłym zaskoczeniem, przywykłam do kolejkonów i specjalnie dodatkowo sie nie śpieszyłam, a tu popatrz Pani nawet nie czekałam.
W akredytacji zostałam obdarowana ładnym indentyfikatorem. smyczą, opaską na ręke, informatorem konwentowym(do którego tym razem nawet nie zajrzałam, ale zatrzymałam go sobie bo ładny) i rozpiską atrakcji na kartce A3.
O reszcie słów kilka...
Ta edycja imprezy była u mnie szczególna, zreszta i tak jestem dość typowym konwentowiczem, na atrakcje nie chodzę, czasem zajdę do Games Roomu by pograć, ale tym razem było zbyt upalnie by siedzieć w jakimś nieklimatyzowanym miejscu dłużej, więc ograniczyłam się jedynie chodzeniem po wystawcach, było dużo różnorakich rzeczy i każdy znalazł z pewnością coś dla siebie, ja w tym roku obstawiłam serię Homestuck i kilka fantów przywiozłam, ale o tym w innym poście :)
Było też dużo różnorakich i ciekawych strojów, sama się też przebrałam za Karkata z serii Homestuck, mój skill cospleyera jest niski więc i szału nie było, a upał nie pomagał bo farba złaziła.

Jednak wiem napewno, jeśli los mi pozwoli na Niuconie 8, który odbędzię się w 2017 roku zjawię się napewno i może nawet jako media jak ten blogasek będzie czymś istotnym, a ja poprawie swój kunszt pisania o takich imprezach :)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim których spotkałam i z którymi świetnie bawiłam się na tym wydarzeniu, a szczególnie mojej przyjaciółce Ame, która jest kochaną marudą.
Zdjęcia są mojego wykonania.