niedziela, 25 października 2015

Halloween'owa Perełka!

Witam po raz kolejny!

Dziś zajmiemy się ostatnio słynnym tematem hallowen.
Dla większości Halloween to zabawa, słodycze i straaaach ~~
A dla mnie to głównie czas w którym można dostać dosyć nietypowe produkty, czy dekoracje.
I tak oto w tym roku przypadkowo w Piotrze i Pawle trafiłam na płynny lateks za jedynie 14.99, bez wachania go wziełam i szczerze mówiąc nie żałuję! A Oto cudo które wyczarowałam dzięki temu:


Lateks znalazłam pod nazwą Maska Zombie. :)


Teraz opowiem jak osiągnełam efekt rany, za pomocą tego co ja posiadałam w domu.

1.Lateks wylałam na ręke i nieco wyrównałam, na początku czuć trochę nie przyjemny jak dla mnie zapach, ale po pewnym czasie staje się on nie wyczuwalny.

2,Jako iż nie należę do osób cierpliwych, podsuszyłam lateks za pomocą suszarki. Pamiętajcie by nie nakładać zbyt grubej warstwy, ponieważ pod spodem wszystko bedzie płynne, gdy na wierzchu będzie ok i w czasie malowania ,gdy przypadkowo ci pęknie lateks to płynny lateks wypłynie ci i będziesz musiał wszystko czyścić.
Gdy lateks nieco mi stwardniał podłubałam w nim plastikowym nozem próbując uzyskać coś na wzór rany.

3. Po wszystkim zaczełam "malować" ranę za pomocą Kryolan Tester- Dermacolor Camouflage, który dostałam na Targach Urody o których pisałam wcześniej.Osobiście szczerze polecam ten tester!
 A jeśli nie posiadanie owej paletki z Kryolanu, co jest bardzo prawdopodobne to myślę, że fluid też tu bardzo pomoże.
Z krwią poleciałam na ostro, nie miałam nic pod ręką to wziełam czerwoną szminkę i trochę czarnego cienia i wypaćkałam tak jak uważałam i efekt końcowy wyszedł zadowalający, jak na pierwszy raz :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz